Te sytuacje są stresujące także dla nauczycieli, do których przed każdym sprawdzianem przychodzi kilkoro uczniów skarżących się na mdłości i proszących o zwolnienie do domu. Postanowiłam więc z naszą panią pedagog zorganizować warsztaty mające oswoić dzieciaki ze stresem.
Na początku porozmawialiśmy ogólnie o tym, czym jest stres i jak się objawia - u każdego na inny sposób. Omówiliśmy też przygotowaną przez uczniów na spotkaniu z pedagogiem mapkę z najczęstszymi objawami i myślami towarzyszącymi stresującym sytuacjom.
Później w grupach dzieci tworzyły kolorowe banki sposobów na stres: co mogę zrobić, kiedy czuję się zestresowany?
Przedostatnim etapem naszych krótkich warsztatów było rozdanie dzieciom przygotowanych przeze mnie etykiet z tabletkami antystresowymi. Uczniowie mieli samodzielnie przygotować tabletki, które będą ich indywidualnym lekarstwem na stresujące sytuacje. Na kolorowych karteczkach miały wypisać sobie własne sposoby i zwinąć je w kuleczki, które stały się tabletkami (ciekawą propozycją była: "próba złamania ołówka").
Ostatnie chwile lekcji poświęciliśmy na - w moim odczuciu - najważniejszą sprawę. Razem z panią Anią, naszą szkolną pedagog, otworzyłyśmy się przed dziećmi i opowiedziałyśmy o tym, co nas stresuje i jak się wtedy czujemy. Pokazałyśmy, że dorośli też to czują, że są tacy sami!
Wspomniałyśmy także o motywującym aspekcie stresu, który w zdrowej dawce stymuluje nasz mózg do lepszej pracy na przykład na sprawdzianie z matematyki czy podczas ważnej rozmowy. Stres czasem pozwala nam lepiej wypaść, więc tak bardzo zależało mi, aby oswoić jego zjawisko w oczach dzieci.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz